aaa4 |
Wysłany: Śro 12:00, 22 Sie 2018 Temat postu: 10 |
|
-Cos wymyslisz, Hank.
Odlozyla sluchawke.
Jeszcze raz wykrecilem jej numer.
-Sluchaj, mala...
Odlozyla sluchawke. Potem musiala wylaczyc telefon: bzzzz, bzzzzzz, bzzzz...
Wyciagnalem sie na lozku. Zadzwonil telefon.
-Tammie...
-Hank, tu Valerie. Wlasnie wrocilam do domu. Chce ci powiedziec, ze twoj samochod stoi na parkingu przed pizzeria z otwartymi drzwiami.
-Dziekuje, Valerie. Widzisz, nie moge ich domknac. Przez przednia szybe wystaje wiklinowy fotel.
-Och, nie zauwazylam go. |
|